Bezpieczny margines – przygotowanie do druku

Przygotowując projekt dla drukarnii zastanawiamy się nad wieloma rzeczami np.:
– klorystyka
– format netto
– spady
– rozdzielczość
– gramatura papieru i jego rodzaj
– typ uszlachetnienia
oraz nad tym co jest dla nas najważniejsze czyli nad samym projektem i jego atrakcyjnością.

Często jednak zapominamy o tzw. Bezpiecznym Marginesie.
Co to jest w 2 słowach:
– odległość od krawędzi netto druku, w której nie powinny się znaleźć żadne istotne elementy.
Obszar ten może zostać przycięty. To jak mocno, zależy od rodzaju produktu i technologii jego realizacji.

Jaka jest wartość Bezpiecznego Marginesu?
Zwyczajowo przyjmuje się, że jest to obszar od 3 do 5 mm. Jednak aby głębiej rozwinąć problematykę Bezpiecznego Marginesu musimy napisać o technologii.
1.
W przypadku prostych ulotek np. DL drukowanych i krojonych może to być tylko 2 mm gdyż maszyny do krojenia arkuszy tzw. krajarki nie mają dużego błedu cięcia.

Przykład będący wyjątkiem wcześniej opisanej ulotki DL:
– jeśli w projekcie zrobimy pionową linię, która będzie odsunięta o 2 mm od krawędzi i ta ulotka będzie przycięta z minimalnym skosem (wynikającym z tolerancji maszyny krojącej) to ludzkie oko to wychwyci.

Oko nie wyłapie skosu jeśli nie będzie lini ani bloku tekstu równego wzdłuż krawędzi.

2.
Bezpieczny Margines, jest inny gdy mamy produkt np. katalog który jest szyty lub też klejony. Wtedy dochodzą problemy z tolerancją która jest tzw. łączona. Czyli nakładają się na siebie tolerancje falcerki (urządzenie dokonujące złożenia stron) oraz lini do oprawy.
Przyjmuje się, że nowoczesne linie do oprawy mają tolerancje przycięcia ± 1,5 mm. Co daje łączną amplitudę 3 mm. Jednak wystarczy że drukarnia nie posiada takiej lini lub też posiada linię, której producent podaje tolerancję ± 2 mm. Wtedy nie ma szans aby projekt z małym marginesem bezpieczeństwa wyszedł prawidłowo.

Dlatego jeśli tylko możecie to projektując stosujcie zasadę Bezpieczny Margines = 5 mm.

Projekty wychodzą w edy najlepiej i można spać spokojnie.

Czy drukowana reklama ma sens w dobie internetu?

Czy drukowana reklama ma sens w dobie internetu?

Ktoś mógłby zarzucić nam, że nie możemy być obiektywni jeśli chcemy dbać o własne interesy. Powinniśmy więc wmawiać, że materiały reklamowe w postaci drukowanej są konieczne, wręcz niezbędne. Powinniśmy przekonywać, że warto nadal wydawać setki a czasami nawet tysiące złotych na standardowe ulotki, plakaty, wizytówki, itp.
Oczywiście można spodziewać się naszej twierdzącej odpowiedzi. Jednak nam nie zależy wyłącznie na stwierdzeniu faktu. My chcemy wiedzieć dlaczego warto to robić. My chcemy znaleźć wystarczającą przyczynę aby wydawać takie pieniądze. Jest znane założenie rynkowe, które mówi że towar jest tyle wart ile jest gotów za niego zapłacić potencjalny nabywca. Tylko ile on jest skłonny zapłacić jeśli w ogóle nie jest jeszcze pewien czy korzyść jaką osiągnie jest warta tych pieniędzy.
Pomówmy więc o korzyściach.
cdn…

Jak zamówić – Wybór produktu – Manual Video nr. 1

Czy życie może być wygodniejsze, czy powinniśmy je sobie ułatwiać? Czy w natłoku elektronicznej wiedzy dostarczanej nam poprzez przeglądarki internetowe, smartfony i tablety możemy jeszcze coś wymyślić aby informacja była bardziej zwięzła i precyzyjna?
Myślę, że jest to możliwe a niech przykładem tego będzie ten pierwszy wpis z serii Manual Video.
Pomoże Wam w pierwszych i następnych zakupach które będziecie robić na stronie www.fanatycydruku.pl
W dosłownie 30 sekunach pokażemy Wam jak prosto można zamówić sobie druk na naszej stronie. Zapraszam.

Drukowanie przez internet

Drukowanie przez internet. Takimi prostymi słowami nazwaliśmy to co robimy. Wprowadzając zdobycze nowych technologii nie zauważamy jak bardzo nasza branża się zmienia. Dotyczy to chyba nie tylko samej branży co nas samych. Właściwie zmienia się wszystko co nas otacza. Inaczej się kontaktujemy, inaczej myślimy, co innego nas zajmuje, inaczej spędzamy wolny czas, i tak dalej…
Tylko czy aby na pewno? Czy w gruncie rzeczy to nie jest pewien etap przejściowy?
Przecież telewizja nie zabiła radia, teatru ani kina, a telefon nie spowodował że przestaliśmy spotykać się z rodziną. Na dłuższą metę pozostajemy sobą, tzn. ludźmi. Istotami, które mają swoje emocje i których byt jest funkcją czasu i kondycji. Komercja próbuje nas wepchnąć w machinę zarabiania i wydawania coraz mocniej. Nawet niektórzy z nas nadrabiają rodzinne zaległości w centrach handlowych. I chociaż te komercyjne molochy są pożyteczne to w gruncie rzeczy nie dają nam niczego wartościowego poza ułatwieniem dostępu do swojego asortymentu. Podobnie jak papka z telewizora lub większość dzisiejszych produkcji na dużym ekranie.
Internet wpisał się w ten układ z dyskretną łapczywością. Sam w sobie nie jest tak zaborczy jak np. telewizja. To od nas zależy kiedy i co w nim robimy. To jak z niego korzystamy jednak nie zawsze jest naszym świadomym wyborem. Tutaj też reklama i psychologia sprzedaży znalazły podatny grunt. I to jak podatny! Czytając czasopismo w sieci mamy do dyspozycji treści, które akurat właśnie nas interesują. Reklamy są dopasowane do profilu odbiorcy. Celowo nie piszę czytelnika bo w momencie włączenia reklamy video stajemy się widzem.
Na pewno można wykorzystać internet do łatwiejszego sposobu komunikacji. Jak się okazuje może on też uzupełnić działalność poligraficzną. My FanatycyDruku staramy ułatwić otrzymanie produktów drukowanych. Wcześniej zamówienie wizytówek, ulotek czy folderów reklamowych nie było tak proste. Co więcej możemy otrzymać kalendarze, plakaty czy banery równie prosto. Wystarczy poklikać i wgrać swój projekt graficzny jako pdf.
Nam właśnie chodzi o uproszczenie tego działania. Chcemy aby zakupy były jak najkrótszym pobytem w naszym sklepie i abyście cieszyli się ze swojego produktu wśród rodziny, znajomych oraz wśród koleżanek i kolegów z pracy.

No to startujemy!

Może troszkę za wcześnie ktoś z boku powie. Może to jeszcze nie dojrzałe i wiele temu brakuje. Na pewno tak. Tylko, że naszym zdaniem zapał młodości jest często więcej wart niż dorosła rutyna. Na pewno jest bardziej dynamiczny.
No a my Fanatycydruku wiekiem już nie jesteśmy tacy młodzi, ale duchem tak się czujemy. Drukowanie wciągnęło nas dosyć mocno. Wykorzystanie dzisiejszych narzędzi poligraficznych i nie tylko, jest dla nas największym magnesem.

20130313-213139.jpg
Nowe technologie przychodzą tu z pomocą. I nawet te, które obecne są wokół nas. Wystarczy wspomnieć o blogu. Mamy nadzieję, że uda nam się ująć w jego ramach coś ciekawego co normalnie wymyka się i przelatuje obok kiedy staramy się coś szybko i tanio wydrukować.

Twoi FanatycyDruku